- Strefa Czystego Transportu ma powstać w obrębie II obwodnicy. W efekcie obejmie obszar między Alejami, ul. Wita Stwosza, Rondem Mogilskim, ul. Klimeckiego, ul. Powstańców Śląskich, ul. Powstańców Wielkopolskich oraz ul. Konopnicką. Przynależność do Wojewódzkiego Programu Ochrony Powietrza oraz ustawa o elektromobilności obliguje Kraków, by utworzyć SCT do 24 grudnia przyszłego roku.
- Teraz najważniejszym wyzwaniem jest ograniczenie ruchu tych samochodów, które najbardziej zatruwają krakowskie powietrze. Są to najstarsze samochody z silnikiem diesla, to one nie posiadają filtrów DPF i emitują dużo pyłów oraz tlenków azotu. Samochody odpowiadają za 30 proc. pyłów, którymi na co dzień oddychają krakowianie – wskazuje Anna Dworakowska z Polskiego Alarmu Smogowego.
- Już teraz zapowiedziano, że ci mieszkańcy SCT, którzy zrezygnują z samochodów, otrzymają dwuletni bilet komunikacyjny lub dofinansowanie do zakupu roweru elektrycznego.
Kraków musi osiągnąć neutralność klimatyczną do 2030 roku. Dlatego kolejnym krokiem, po wymianie kopciuchów, jest redukcja zanieczyszczeń samochodowych. Badania przeprowadzone dwa lata temu wykazały, że za połowę z nich odpowiada 12 proc. samochodów z dieslem, które mają po kilkanaście, kilkadziesiąt lat. Rozwiązaniem tego problemu ma być właśnie Strefa Czystego Transportu.
Funkcjonowała ona przez jakiś czas na krakowskim Kazimierzu. Jednakże radni tak zmodyfikowali przepisy, że w praktyce do SCT mógł wjechać każdy samochód, którego kierowca argumentował, że przyjechał na zakupy. Dlatego strefę zlikwidowano. Łukasz Franek, dyrektor ZTP w Krakowie przekonywał wówczas (w 2019 roku), że mimo wszystko jej wprowadzenie pozwoliło przeprowadzić dokładne badania dot. emisji spalin samochodowych.
Teraz stolica Małopolski wraca więc do rozwiązania, które działa już w 250 miastach na świecie. Tylko przykład Londynu pokazuje, że jego wprowadzenie zmniejszyło zanieczyszczenie powietrza dwutlenkiem azotu aż o 40 proc.
„Strefa Czystego Transportu to nie zakaz poruszania się autem”
Jak przekonują autorzy komunikatu opublikowanego na serwisie krakow.pl, SCT ma być zachętą do korzystania z bardziej ekologicznych środków transportu. Na razie nie wiadomo, jakie pojazdy będą mogły wjeżdżać do strefy oraz jak długo potrwa okres przejściowy dla osób mieszkających w jej obrębie. Te oraz inne kwestie powinny wyjaśnić przyszłoroczne konsultacje z mieszkańcami.