Choć nowe bulwary wiślane będą wiązały się ze sporymi nakładami finansowymi, wiele osób popiera pomysł rewitalizacji. Głównym wnioskiem płynącym z konsultacji jest konieczność rozdzielenia ruchu pieszego od rowerowego nad Wisłą.
Lokalizacja biurowca budzi kontrowersje, ponieważ w pobliżu znajdował się w latach 1942-44 karny obóz pracy ustanowiony przez Niemców. Ostatnich więźniów rozstrzelano w dniu jego likwidacji tj. 22 lipca 1944 roku. To właśnie ich pamięci poświęcono mogiłę, która – według doniesień Onetu – znajdzie się w odległości 50 metrów od biurowca.
Powierzchnia objęta wnioskiem o ustanowienie użytku to ponad 66 ha, własność gminy to zaledwie 10 proc. Roszczenia mogą więc objąć 60 hektarów. Mogą być na poziomie 147 mln zł, jeśli użytek zostanie ustanowiony w tak szerokim zakresie, jak chcą tego radni – tłumaczy wiceprezydent Jerzy Muzyk. Swoje obawy przedstawia również radny Józef Jałocha – Na ulicy Kobierzyńskiej 1 ar działki budowlanej kosztuje ok. 70 tys. zł. Kto za to wszystko zapłaci? – pyta.
Wygląda na to, że jest koncepcja szynowego rozwiązania w kontekście premetra, to znaczy częściowo pod ziemią, częściowo nad ziemią – zapewnia prezydent Majchrowski. Będzie w najbliższym czasie ogłoszona. Ja już ją widziałem. Tradycyjne metro się nie opłaca i nie ma sensu – dodaje.
Jedną z większych inwestycji na ten rok jest stworzenie Zielonego Placu Grzegórzeckiego. Połączy on Planty Dietlowskie z Plantami Daszyńskiego. Ma to być przyjazna dla mieszkańców przestrzeń, nawiązująca do historycznych walorów dzielnicy.
W raporcie firmy JLL czytamy, że w pierwszych trzech miesiącach 2021 roku deweloperzy w stolicy Małopolski sprzedali 2,8 tys. mieszkań. Średnia cena za mkw. wyniosła 10,3 tys. zł.