Kredyt hipoteczny w czasie pandemii

Kredyt hipoteczny a koronawirus

Przez pandemię wiele planów i decyzji trzeba było odłożyć na lepsze czasy. Nie ze wszystkimi można jednak czekać, tym bardziej, kiedy w perspektywie przyszłości są podwyżki i kolejne ograniczenia. Przed drożejącymi nieruchomościami nie sposób się ustrzec, a do zakupu zachęca rekordowo niskie oprocentowanie kredytów hipotecznych. Kredyt hipoteczny w dobie koronawirusa może być jednak wyzwaniem.

Czynnikiem, który w ostatnim czasie stanął na drodze kredytobiorcom, okazała się zaostrzona polityka kredytowa banków. A tę wdrożyły one już na początku pandemii. W górę poszybował nie tylko minimalny próg wymaganego wkładu własnego, ale także na potencjalnych kredytobiorców nałożono pewne restrykcje. Z grona osób, które mają szansę na kredyt wykluczone zostały osoby nie posiadające umowy o pracę. Nieco bardziej rygorystycznie banki podeszły też do obliczania zdolności kredytowej. To uniemożliwiło części klientów zakończone sukcesem staranie się o bankowe finansowanie. Tymczasem nie da się ukryć, że na zakup mieszkania potrzebujemy coraz więcej środków.

O kredyt hipoteczny coraz trudniej

Jak zaznacza Bartosz Turek z HRE Investments, podczas weryfikowania zdolności kredytowej swoich klientów, banki zakładają nie tylko to, jak wnioskujący poradziłby sobie ze zobowiązaniem w razie wzrostu kosztów utrzymania, ale do symulacji przyjmują również wyższe niż obecnie stopy procentowe. Nie mamy bowiem pewności, jak długo będą one na tak niskim poziomie. Przy zastosowaniu takich metod w bardzo szybki sposób z uzyskania kredytu mogą zostać wyłączone rodziny z kilkorgiem dzieci. Jak się okazuje, rodzina wykazująca miesięczny dochód netto w wysokości ok. 6 tys. zł w niektórych bankach także może mieć problem z pozytywnym rozpatrzeniem wniosku.

Największa niepewność towarzyszy jednak osobom pracującym w branżach, które w największym stopniu dotknęła pandemia, czyli pracującym w gastronomii, branży eventowo-rozrywkowej czy turystyce. I choć nowa fala zachorowań na koronawirusa nie wywołała takiego wstrząsu jak pierwsza, jej skutki z pewnością będą odczuwalne.

Analityk HRE Investments zwraca uwagę na fakt, iż według danych BIK w pierwszych 3 kwartałach br. banki udzieliły o przeszło 11 proc. kredytów hipotecznych mniej niż w tym samym okresie roku ubiegłego. W jakim stopniu wynik jest pokłosiem bankowych ograniczeń? Na ile trudna sytuacja wywołana pandemią odciągnęła kredytobiorców od podjęcia decyzji o zakupie mieszkania?

Redaktor "Krakowskiego Rynku Nieruchomości"

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *