Okładki magazynów wnętrzarskich od pewnego czasu serwują nam dość podobne zestawienia. O pozycję lidera walczą jasne kolory i naturalne materiały oraz szeroko pojęta elegancja i bogactwo. Pisząc to, nie mamy na myśli barokowej ornamentyki. Jeśli właśnie stoisz przed aranżacyjnym dylematem, podpowiemy Ci, jak urządzić przytulne wnętrze bez zbędnego przepychu.
Ekstrawagancki, zaskakujący, a jednocześnie wyrafinowany – tak można podsumować styl eklektyczny we wnętrzach. Polega on na łączeniu ze sobą różnych nurtów aranżacyjnych, a co za tym idzie – wielu wzorów, deseni, barw, materiałów. Co więcej, elementy z różnych stylistyk mogą przenikać nawet do skrajnie odmiennych aranżacji. Wbrew pozorom, finalny efekt jest zazwyczaj bardzo spójny, a i w wyjątkowy sposób podkreśla osobowość właściciela.
Styl skandynawski został zapoczątkowany przez Carla Larssona, pochodzącego ze Szwecji malarza i architekta wnętrz. Artysta ten żył na przełomie XIX i XX wieku. Wszystko zaczęło się od momentu, gdy zaprezentował on szerszej publiczności swoje akwarele, na których przedstawił rodzinny dom, zaaranżowany wspólnie z żoną, Karin. Duże, odsłonięte okna, wszechobecna biel, drewniane meble, a także dodatki w pastelowych kolorach stały się dla naszych „sąsiadów” zza morza źródłem nieprzebranej inspiracji.
Surowy design, funkcjonalność, ascetyzm form – oto trzy charakterystyczne cechy stylu industrialnego. W nieszablonowy sposób łączy on stare z nowym, a surowe… z wyrafinowanym.