- Pierwsza linia premetra, o długości prawie 22 km, połączy Wzgórza Krzesławickie z rejonem ul. Jasnogórskiej w Bronowicach. W ramach inwestycji powstaną dwa tunele (jeden pod Śródmieściem) i półtorakilometrowa estakada.
- Warto podkreślić, że premetro jest niemal o połowę tańsze w budowie niż tradycyjna kolej podziemna. Zgodnie ze studium, koszt realizacji zadania szacowany jest na ok. 5,8 mld zł, przy blisko 12 mld zł w przypadku metra – tłumaczył prezydent Majchrowski.
- Na trasie znajdą się 32 przystanki. W godzinach szczytu krakowskie premetro ma przewieźć nawet 14 tys. pasażerów.
Choć teoretyczne plany dotyczące budowy ujawniono z początkiem tego tygodnia, ich wykonanie zajmie kilkanaście lat. Krakowskie premetro ma bowiem składać się z trzech etapów realizacji i częściowo wykorzysta już obecną infrastrukturę (torowiska tramwajowe).
Jak będzie wyglądać trasa i kiedy powstanie?
Pierwszy etap, czyli budowa odcinka łączącego przystanki DH Wanda i Miasteczko Studenckie (trasa do projektowanej linii tramwajowej Piastowska-Głowackiego-Weissa), miałby zakończyć się do 2033 roku. Prezydent Majchrowski podkreślił, że uzyskanie decyzji środowiskowej na budowę ponad 10-kilometrowego odcinka estakadowo-tunelowego między przystankami DH Wanda i Stadion Miejski zajmie… kilka lat. Już ten etap przyniesie mieszkańcom konkretną korzyść, bo odcinek rondo Polsadu – AGH będzie można przejechać w dziewięć minut – dodał Jacek Majchrowski.

Z kolei trasa wschodnia Wzgórza Krzesławickie-DH Wanda oraz odcinek Miasteczko Studenckie-Jasnogórska (Zajezdnia Stelmachów) zostałyby uruchomione w 2037 roku. To oznacza, że od przeprowadzonego w 2014 roku referendum, w którym mieszkańcy wskazali, że popierają budowę metra w Krakowie, do czasu jego całkowitego uruchomienia (w formie premetra) minie ponad 20 lat.
Długoletnia analiza czasowa
Umowę na przygotowanie „Studium wykonalności budowy szybkiego, bezkolizyjnego transportu szynowego w Krakowie” zawarto we wrześniu 2018 roku z warszawską spółką ILF Consulting Engineers Polska. W ciągu niecałych trzech lat firma przeanalizowała różne formy transportu zbiorowego – metro, premetro „wahadło” oraz premetro szybki tramwaj. Zbadano kilka wariantów przebiegu tras dla siedmiu horyzontów czasowych – od 2028 roku do 2058 roku. Łącznie firma wykonała ponad 300 kombinacji obliczeń. W efekcie ustalono, że do dalszych analiz technicznych nadają się dwa warianty metra oraz jeden premetra. To właśnie to rozwiązanie ma być najkorzystniejsze dla Krakowa pod względem funkcjonalnym, społecznym i finansowym.
„Nie będziemy nic robić przez rok i wybudujemy przez ten czas premetro”
Koszt realizacji zadania jest spory, bo niemalże 6 mld zł – jak zauważył sam prezydent Majchrowski – to prawie całoroczny budżet Krakowa. Dlatego miasto planuje skorzystać z możliwości uzyskania zewnętrznego dofinansowania. Skoro mowa o pieniądzach, należy przypomnieć, że ILF Consulting Engineers Polska za wykonanie studium otrzymała prawie 10 mln zł. Już kilka miesięcy temu władze miasta zapowiedziały jednak wszczęcie sporu z wykonawcą ze względu na ponad roczne przekroczenie terminu.