Spacerując krakowskimi ulicami i przyglądając się tutejszej architekturze, można się zmartwić, zadziwić, ale też oczywiście – zachwycić. Zarówno zabytki, jak i nowoczesne obiekty tworzą niepowtarzalny klimat miejskiej przestrzeni. Za najpiękniejsze budynki Krakowa subiektywnie uznaliśmy te realizacje, które wydają się spełniać słowa rzymskiego architekta Witruwiusza: architektura ma być trwała, użyteczna i piękna.
Mimo widocznych skutków pandemii oraz ograniczenia wpływów do budżetu miasta przez Polski Ład, Kraków zamierza zrealizować wszystkie zaplanowane inwestycje. Są wśród nich przebudowy dróg, budowy chodników oraz ścieżek rowerowych, tworzenie nowych terenów zielonych oraz modernizacja już istniejących czy tworzenie nowych szkół i przedszkoli.
Już przy pierwszych opadach śniegu Kraków paraliżują korki, częściej dochodzi do kolizji, a mieszkańcy zgłaszają liczne zaniedbania dotyczące odśnieżania terenu osiedli czy parkingów. Mając na uwadze doświadczenie ubiegłych lat, w tym roku władze miasta postanowiły przygotować się do zimy jeszcze solidniej.
W poniedziałek Komisja Główna Rady Miasta Krakowa przyjęła projekt uchwały zwiększającej wynagrodzenie dla członków RM. Mogą oni liczyć na wzrost pensji o ok. 50 proc. W przypadku radnych wyniesie ona wówczas blisko 4 000 zł, a prezydenta – prawie 20 000 zł.
Statystycznie większość życia, bo ok. 65 proc. czasu spędzamy w mieszkaniu lub domu. Dlatego nikogo nie dziwi fakt, że wybór nieruchomości jest tak ważną decyzją. Od wizualnych aspektów inwestycji zależy nasz komfort, od zastosowanych materiałów budowlanych – zdrowie, a od umiejętnie zagospodarowanego otoczenia – oszczędność czasu. Stąd też coraz to bardziej cenioną przez kupujących cechą, zarówno mieszkania, jak i samego osiedla jest multifunkcyjność. Właśnie takie są Przestrzenie Banacha, które realizuje Grupa Buma.
O rosnących cenach nieruchomości, szczególnie w przypadku mieszkań, mówiło się już na początku 2020 r. Tymczasem pandemia spowodowała, że zaczęto mówić głośniej, ale nie o podwyżce, a o obniżce tych cen. Nikt chyba wówczas nie zakładał, że spadną stopy procentowe, a trzymanie pieniędzy na kontach stanie się nieopłacalne.