Choć rynek kredytowy notuje obecnie bardzo wysokie zainteresowanie klientów, to szacunki BIK sugerują, że nawet 30 proc. osób otrzymuje odmowę przyznania kredytu hipotecznego. Jakie czynniki o tym decydują? Czy wskutek tego musimy zrezygnować z zakupu mieszkania bądź domu?
„Najbardziej dotkliwym efektem nowego programu będzie galopująca inflacja, spowodowana dodrukiem pieniądza, która doprowadzi do ogromnego wzrostu cen mieszkań. Bańka mieszkaniowa jednak pęknie, a my w 2023-2024 będziemy świadkami kryzysu, jakiego nasze pokolenie jeszcze nie widziało” – opowiada Cezary Chybowski, prezes Reliance Polska.
W I kwartale 2021 roku udzielono ponad 57 tys. kredytów hipotecznych na kwotę 17,942 mld zł. Co ciekawe, kredyty udzielone w Warszawie stanowiły ponad 50 proc. sumy przyznanych świadczeń, podczas gdy w Krakowie było to jedynie 2,96 proc.
Uważam, że jak na taki czas, zainteresowanie jest naprawdę dobre. Bywało lepiej, bo w tej chwili Internet zdominował rynek sprzedaży, ale tak jest we wszystkich branżach. Niemniej jednak targi domów i mieszkań są wyjątkową okazją, żeby bezpośrednio porozmawiać i dowiedzieć się czegoś więcej o ofercie. Tu można mieć pewność, że to wybrane mieszkanie będzie właściwe – tłumaczy Lucyna Płonka, dyrektor biura SBDiM.
Analitycy HRE Investments uważają, że popyt na mieszkania, o ile utrzyma się w tendencji wzrostowej, może doprowadzić do podwyżek cen od 7 proc. do nawet 10 proc.
Z każdej sytuacji można wybrnąć, znając swoje prawa i będąc odpowiednio przygotowanym. Poza tym, najczęstszą na rynku spotykaną hipoteką jest hipoteka umowna, ustanowiona rzecz banku. W takim przypadku sprawa zakupu praktycznie w ogóle nie jest skomplikowana lub niebezpieczna, a wymaga kilku dodatkowych czynności.